Hello

Witamy na blogu Wakeuptravels

Blog o tanim podróżowaniu, przygodach, fotografii, jedzeniu i hacklife
Z nami zabawa dopiero sie zaczyna #wakeuptravels
dołącz do nas

Tiger cave temple - Krabi Town

Tiger cave temple czyli świątynia buddy z tygrysami. Umieszczona na szczycie góry albo nawet skały skusiła nas do siebie, jednak wyjście tam nie było łatwe, do przejścia mieliśmy ponad 1200 schodów rożnej szerokości i wysokości, niektóre bardzo wąskie inne wysokie, mi sięgały do kolana, momentami bardzo strome, wydawałoby się, że idziemy po nich na czworakach.



 Wśród drzew na górę czasem prowadziły nas małpy, spotkać można było mnicha, który jakby po prostej drodze uprawiał trekking a my, na szczęście nie osamotnieni zmagaliśmy się z trudem wspinaczki po schodach, nie wiem ile przystanków było po drodze ale woda to podstawa. Nie polecam wyprawy w to miejsce w okolicy południa, najlepiej wczesnym rankiem albo po południu, my poszliśmy około godziny 16, po wyjściu na szczyt ubrania można było wykręcać, wyjście na górę zajęło nam na spokojnie około godzinę. Na górze można napić się wody źródlanej i nabrać do butelki gdyby komuś zabrakło sklepowej, ale ja osobiście bałam się ją pić.



 Kilka zdjęć na górze, widoki faktycznie niesamowite, z góry rozpościera się panorama okolicy krabi, lasy palmowe i skaliste góry. Super musi wyglądać to miejsce podczas mgły, kiedy skały wyglądają jakby w chmurach. Kiedy słońce zaczęło zachodzić my również postanowiliśmy wracać.









 Nie wiem co było gorsze, iść do góry czy na dół. Wracając przydałaby się latarka, schody są oświetlone ale słabo i nie trudno o potknięcie. Kiedy byliśmy już na dole zmęczone nogi mogły odpocząć na jednej z ławeczek. 



Po wejściu na teren świątyni nie trudno było zauważyć tabliczki informujące o odpowiednim stroju, przygotowaliśmy się na taką okoliczność ale większość osób była ubrana bardzo skąpo, więc jeśli postanowisz tam iść i uznasz że w krótkich spodenkach będzie Ci wygodniej (a na pewno będzie) to nie zrobi to nikomu problemu. 



Dojazd pod bramę świątyń z centrum Krabi kosztował nas 50 batów za osobę, gorzej było z powrotem, zeszliśmy z góry około godziny 19-20, kiedy szliśmy w stronę przystanku odjechał prawie pusty tuk tuk, machaliśmy ale chyba nas nie zauważył była to godzina równa 20. Usiedliśmy na przystanku, wtedy zostaliśmy wręcz zaatakowani przez taksówkarzy oferujących swoje usługi, wmawiali nam że ostatni tuk tuk do miasta już odjechał i nic już tego dnia nie pojedzie, podchodzili kilka razy, po pół godziny czekania chyba zaczynaliśmy w to wierzyć, doczekaliśmy w końcu 21 i tuk tuk przyjechał ale, zażyczył sobie 100 bath za osobę do miasta, nie było mowy o targowaniu się, jechaliśmy sami ale i tak dobrze że nie musieliśmy iść na nogach lub wracać taksówką bo to pewnie było by o wiele droższe ;) 


Jeśli chodzi o jakieś słowo od siebie na temat tego miejsca to polecamy wyjście na górę każdemu kto tylko czuje się na siłach, myślę, że nie jest to wyprawa dla osób w jakiś sposób nie sprawnych fizycznie lub z problemami z sercem oraz dla osób starszych i małych dzieci ale oczywiście nie ma rzeczy nie możliwych ;) warto odwiedzić tiger cave temple, ja osobiście nie wiem czy chciałabym tam wychodzić jeszcze raz ze względu na ogromny wysiłek fizyczny jednak widok to chyba wynagradza ;)


Share this:

ABOUTME

Cześć jestem Renata a to jest moj Blog, wraz ze swoim narzeczonym Dawidem pokazęmy Tobie jak nie wydać dużo a zacząc podróżować, kupować tanie bilety lotnicze, a także pokażemy ci sporo trików na tańsze życie

JOIN CONVERSATION

    Blogger Comment
    Facebook Comment

0 komentarze:

Prześlij komentarz